Luty minął zdecydowanie za szybko! Wiem, że jest to najkrótszy miesiąc w roku, ale mógłby potrwać jeszcze przez chwilę. Gdzie mu się tak śpieszy? Pora podsumować miesiąc i zobaczyć, jak poszło nam lutowe wyzwanie.
W lutym przygotowałam dla Ciebie wpis z kartkami i kuponami na Walentynki, dzięki czemu mogłaś obdarować nimi ukochaną osobę lub znajomego, który kocha niemiecki. Mogłaś nauczyć się z nich także kilku słówek, które zostały umieszczone na kartkach i kuponach. Następnie zaproponowałam Ci 9 niemieckich filmów, które w motywie przewodnim miały miłość. Sama obejrzałam jeden z nich w ramach wyzwania. Wybrałam film „Im Juli”. Niedługo pojawi się tutaj na blogu jego recenzja. Udało mi się też w końcu napisać recenzję książki z wyzwania styczniowego. Od wczoraj możesz przeczytać, co sądzę o „Heidi”. W najbliższym czasie dodam do recenzji słówka, które wypisywałam sobie podczas czytania.
A jak Tobie poszła realizacja lutowych zadań? Pochwal się!
Na Facebooku możesz się już przyłączyć do wyzwania marcowego. Dzisiaj popołudniu ogłoszę motyw przewodni i zadania.