Całkiem niedawno na blogu pojawiła się recenzja świetnej książki “Kaum zu glauben. 12 prawdziwych historii kryminalnych z Niemiec” Daniela Berga. Dzisiaj mam przyjemność zaprosić Cię na wywiad z autorem. To chyba pierwszy wywiad Pana Daniela, bo nie znalazłam niczego z wcześniejszych lat. Tym bardziej jest mi miło.
Wywiad będzie w języku niemieckim, więc przy okazji będziesz mogła potrenować swoje umiejętności.
Wywiad
Hallo Herr Berg, vielen Dank, dass Sie meine Einladung zum Gespräch angenommen haben. Warum haben Sie sich entschieden, Germanistik zu studieren? Wie hat Ihnen das Studium gefallen?
In Deutschland musste man damals (90er Jahre) im Magisterstudium 3 Fächer wählen: ein Hauptfach und 2 Nebenfächer. In meinem Fall war es Romanistik als Hauptfach, Philosophie und Germanistik als Nebenfächer. Eigentlich wollte ich statt Germanistik Theater- Film- und Fernsehwissenschaft studieren – ein Fach, das damals neu war. Mein Abitur war aber zu schlecht. Deshalb musste ich mich mit Germanistik begnügen. Da ich mich sehr für deutschsprachige Literatur interessierte, war es aber in Ordnung.
Warum haben Sie die Entscheidung für den Umzug nach Wroclaw, nach Polen getroffen?
Ich habe von 2006 bis 2009 als Berufsberater in Projekten gearbeitet, die vom Arbeitsamt (heute: Agentur fur Arbeit) finanziert waren. 30 Prozent meiner Arbeit war die Dokumentation meiner Arbeit in einer Datenbank (“Datenfriedhof”). Das war langweilig und erschien mir sinnlos. Damals hatte ein Freund von mir in Bochum eine Polin kennengelernt und später geheiratet. Ich war sein Trauzeuge in Pila. So bin ich mit Polen in Kontakt gekommen. Ich war dann einige Mal in Wroclaw als Tourist. Als ich gehört habe, dass man in Wroclaw als Deutschlehrer leicht Arbeit findet, habe ich das Experiment gewagt …
Wie gefällt Ihnen in Polen?
Wenn Sie 10 Jahre in einem Land wohnen, klingt die Frage irgendwie merkwürdig. Polen ist ja kein Restaurant, das einem gefallen kann oder nicht. Es gibt verschiedene Lebensbereiche und verschiedene menschliche Beziehungen. Insgesamt bin ich zufrieden. Sonst wäre ich ja nicht hier.
Beobachten Sie kulturelle, mentale Unterschiede zwischen Deutschen und Polen?
Ein wirklich auffälliger Unterschied ist die Einstellung zu Wohnen. Deutsche mieten eher Wohnungen, Polen wollen tendenziell eher eine Wohnung kaufen. Dafür gibt es viele Gründe. Ein Grund, der manchmal nicht bedacht wird, ist, dass die Mietwohnungen in Polen fast alle in privater Hand von Einzelpersonen sind. In Deutschland sind die Besitzer dagegen oft große Firmen, die Stadt (Kommune) oder wirklich reiche Leute. Wenn Sie in Deutschland Ihre Miete bezahlen, können Sie normalerweise so lange in der Wohnung wohnen, wie Sie wollen. In Polen kann es Ihnen passieren, dass der Vermieter Sie nach einem Jahr anruft. Sie müssen raus, weil seine Tochter aus Irland zurückkommt. Eine Wohnung in Polen mieten, ist ein Lottospiel. Auf einem Los steht Pani Grazyna, auf dem anderen Pan Marian. Ob sie gewonnen oder verloren haben, wissen Sie noch nicht.
Was war das Schwierigste nach dem Umzug nach Polen?
In der ersten Zeit war ich Single. An den Wochenenden war ich fast immer allein.
Wonach aus Deutschland sehnen Sie sich?
Die Uni-Bibliotheken und die Stadtbücherei, Döner-Teller mit Reis und scharfer Sauce (statt Pommes mit Ketchup).
Woher kam die Idee für das Buch “Kaum zu glauben”, das nicht wie andere ihre Bücher ist?
Meine Hauptarbeit ist Deutschlehrer, wobei ich meine Materialien zum größten Teil selbst erstelle. Im Laufe der Jahre sind bei mir einige wahre Kriminalgeschichten für den Unterricht zusammen gekommen. Anfang 2020 hatte ich dann die Idee, ein Buch daraus zu machen. Ich war schon immer ein Krimi-Fan, also schon lange vor der derzeitigen Mode. Ich kannte natürlich die schon existierenden Krimis zum Deutschlernen. Sie sind wirklich gut gemacht, aber die Geschichten sind alle fiktiv. Ich finde, reale Geschichten geben den Lesern nochmal einen ganz anderen “Kick”. Ich möchte mit meinem Buch beweisen, dass Texte zum Deutschlernen nicht unbedingt banal sein müssen, sondern auch spannend sein können.
War es schwierig, die Materialien für das Buch zu sammeln?
Nein. Im Internet gibt es genug Material. Bei der Auswahl hatte ich den Vorteil, dass ich mich nicht an die Vorgaben eines Verlages halten musste. Das ist ein wichtiger Vorteil von “Self Publishing”. Ich kann mir gut vorstellen, dass ein Verlag die 12. Geschichte (Mordfall Peggy) nicht akzeptiert hätte. Zu brutal. Zum Glück haben mich einige meiner Schüler, die den Text probeweise gelesen habe, darin bestärkt, den Fall mit aufzunehmen.
Was machen Sie gern in Ihrer Freizeit?
Ich treffe meine Partnerin und wir gehen gerne in Cafés und Restaurants. Zudem spiele ich immer noch ziemlich viel Schach, was ich früher halbprofessionell gemacht habe. Durch die Pandemie hat sich aber alles ins Internet verlagert. Das Bücherschreiben fällt eigentlich auch in die Freizeit, obwohl ich es professionell angehe.
Herr Berg, vielen Dank für dieses Gespräch! Es war großartig, Sie hier zu haben. Ich wünsche Ihnen viel Glück und Erfolg.
Mam nadzieję, że ten krótki wywiad Ci się spodobał. Jeśli masz, jakieś pytania do Pana Daniela (uwaga ode mnie: po polsku mamy Pan Daniel, po niemiecku Herr Berg), napisz w komentarzu. Myślę, że Pan Daniel chętnie odpowie. Jeśli interesują Cię książki Pana Daniela, znajdziesz je tutaj.
Zachęcam Cię, byś przeczytała ten wywiad raz jeszcze i wyłapała ciekawe słownictwo, ciekawe zwroty, które się tutaj pojawiają.
A na koniec mam dla Ciebie niespodziankę od Pana Daniela! Konkurs, w którym można wygrać 3 zestawy książek jego autorstwa.
Konkurs
Mam dla Was trzy zestawy książek: “Kaum zu glauben” oraz “333 pułapki językowe”. Aby ją zdobyć, należy w komentarzu pod tym wpisem odpowiedzieć prawidłowo jako pierwszy na 3 pytania:
1. Dlaczego niemiecki lekarz nigdy nie wysłałby swojego pacjenta na
“Obduktion”?
2. Czy wolno w Niemczech pić alkohol w miejscu publicznym?
3. Jak bandyci i policjanci w Niemczech nazywają potocznie kajdanki?
Konkurs trwa od dnia publikacji do 24.06.21 do godziny 23:59 czasu polskiego.
REGULAMIN
- Organizatorem konkursu jest Aleksandra Jakubowska Niemiecka Sofa.
- Konkurs trwa od momentu publikacji do 24.06.21, do godziny 23:59 czasu polskiego.
- Zadaniem konkursowym jest prawidłowa odpowiedź na pytania: Dlaczego niemiecki lekarz nigdy nie wysłałby swojego pacjenta na “Obduktion”?; Czy wolno w Niemczech pic alkohol w miejscu publicznym?; Jak bandyci i policjanci w Niemczech nazywają potocznie kajdanki?
- . Odpowiedź należy opublikować w komentarzu pod powyższym wpisem.
- Nagrodą w konkursie są trzy zestawy książek: “Kaum zu glauben” oraz “333 pułapki językowe” Daniela Berga, po jednym dla każdego zwycięzcy.
- Wysyłka nagrody możliwa jest na terenie Unii Europejskiej,
- Zwycięzcy wybrani zostaną przez Organizatora konkursu.
- Wyniki konkursu zostaną opublikowane do dwóch dni po zakończeniu konkursu pod tą recenzją oraz na fanpage’u na Facebooku.
- W przypadku braku kontaktu ze zwycięzcą w ciągu 48h od momentu opublikowania wyników Organizator zastrzega sobie prawo do wyłonienia innego zwycięzcy.
- Wzięcie udziału w konkursie jest jednoznaczne z wyrażeniem zgody na przetwarzanie danych osobowych w celach konkursowych.
- Udział w konkursie jest jednoznaczny z akceptacją treści tego regulaminu.
WYNIKI
Widziałam, że te pytania sprawiły Wam sporo radości. Najpierw podam prawidłowe odpowiedzi:
- Obduktion to po niemiecku sekcja zwłok. Taka obdukcja, którą można wykorzystać potem w sądzie, gdy np. wcześniej ktoś nas pobił, to gerichtsmedizinische Untersuchung.
- Tak, można pić alkohol w miejscach publicznych.
- Potocznie kajdanki to Acht.
A nagrody wędrują do:
Ksymeny, Anety i Mai.
Gratulacje! Dziewczyny napiszcie mi adres do wysyłki nagród na aleksandra(at)niemieckasofa.pl.