Jakiś czas temu dostałam propozycję przetestowania najnowszych fiszek wydawnictwa Cztery Głowy i z chęcią na to przystałam. Do tej pory nie widziałam nigdzie pozycji, która uczyłaby na poziomie C2, więc bardzo się ucieszyłam, że wreszcie się coś pojawiło. Jeśli chcesz się dowiedzieć, jak popularne Fiszki przeszły test, zapraszam na dalszy ciąg wpisu. Koniecznie weź kubek dobrego ciepłego napoju.
Na początek trochę informacji od wydawnictwa
“FISZKI – Słownictwo 6” to ostatnia część kompleksowego, 6-poziomowego kursu. Dzięki niej szybko i skutecznie opanujesz ponad 2500 słów i zwrotów niezbędnych na poziomie wyższym zaawansowanym (Aufbaustufe PLUS). Polecamy osobom, które potrafią zrozumieć długie i trudne teksty, wypowiadają się biegle i spontanicznie, ale nie osiągnęły jeszcze poziomu pozwalającego na całkowite zrozumienie wypowiedzi, gdy stosowane są bardziej abstrakcyjne lub skomplikowane językowo teksty; brakuje im też jeszcze umiejętności subtelnego różnicowania znaczeń.
Słownictwo zostało usystematyzowane w 50 kategoriach tematycznych, które wyczerpująco ujmują zjawiska związane z człowiekiem i jego otoczeniem.
Hasła zaprezentowano na 1040 trwałych kartonikach, które zaprojektowano ze szczególną dbałością o prostotę i przejrzystość.
Profesjonalne nagrania wszystkich haseł znajdujących się na kartonikach znacznie podnoszą skuteczność nauki, gwarantują opanowanie bezbłędnej wymowy i zachęcają do mówienia
Moja opinia
Jeśli chodzi o samą formę to lubię fiszki. Zauważyłam, że szybko się z nich uczę i słówka faktycznie zostają mi na dłużej w pamięci. Fiszki są zapakowane w solidne pudełko, które może służyć za MEMOBOX®, czyli innymi słowami – pudełko z przegródkami ułatwiającymi naukę. Słówka są podzielone na kategorie, ale nie trzeba się ich ściśle trzymać i można uczyć się słówek w dowolnej kolejności. Każda fiszka posiada dwie strony. Z jednej strony mamy wersję polską, z drugiej niemiecką. Na fiszce znajdziemy najróżniejsze słówka od rzeczowników, po przymiotniki i czasowniki. Rzeczowniki zawsze mają dodany rodzajnik określony i podaną liczbę mnogą. Może pojawić się także hasło dodatkowe/uzupełniające. Każdy kartonik ma przykładowe zdanie i numer nagrania, gdzie znajdziemy transkrypcję fonetyczną słówek. Do nagrań mamy dostęp dzięki ukrytemu wewnątrz opakowania kodowi.
Muszę przyznać, że fiszki są wykonane porządnie, a Memobox zachęca do skorzystania. Kartoniki mogłyby być wykonane, w moim odczuciu, z trochę grubszego papieru, żeby nie były aż tak podatne na zgniecenia. Dużym plusem jest dołączone do zestawu etui, dzięki czemu mogę zabrać ze sobą fiszki, gdziekolwiek tylko chcę, co zresztą pokazywałam na Instagramie. Jedynie brakuje mi takich miniaturowych przekładek, które można by ze sobą zabrać razem z etui. Całego Memoboxu niestety nie zabiorę na podróż tramwajem, a nie zawsze zdążę przejrzeć i nauczyć się wszystkich słówek z etui. I potem nie ma jak oddzielać te nauczone słówka od tych wymagających powtórek. Ale myślę, że jest to coś, nad czym wydawnictwo może jeszcze popracować.
Nagrania, dzięki którym można poznać wymowę słownictwa są dobrej jakości i wydaje mi się, że czyta je Muttersprachler lub ktoś o bardzo dobrej wymowie. Nagrania można pobrać na komputer, telefon czy mp3 i mieć je zawsze przy sobie. Jest do dobre rozwiązanie dla osób, które są słuchowcami lub uczą się w ruchu.
Co do samego słownictwa jest ono dla mnie zróżnicowane, chociaż pojawiają się czasem słówka, które już znam. Ale na szczęście nie jest to większość, dlatego nie nudzę się podczas uczenia. Poniżej przedstawiam Ci przykładowe słówka, jakie można znaleźć wewnątrz zestawu:
Exerzitien, Grabmal, flehen, beisetzen, autoritär, Fehde, Lärche, Zucchini, Linse, kentern, flau, huschen, Puck,baggern
Wydawnictwo Cztery Głowy zwraca też uwagę na motywację ucznia. Stąd w środku pudełka można znaleźć „Deklarację”, w której możesz określić do kiedy nauczysz się słówek z zestawu i jaką nagrodę sobie za to przyznasz. Poza tym na niebieskich karteczkach między tymi ze słówkami znajdują się przeróżne rady, które mają motywować ucznia lub chociaż skłaniać go do przemyśleń.
Na opakowaniu obiecują też dostęp do programu PC. Niestety nie udało mi się go przetestować, bo na daną chwilę nie jest on jeszcze dostępny. Mam nadzieję, że te braki zostaną szybko załatane i wkrótce będę mogła napisać Ci, co o nim sądzę.
Podsumowując, uważam, że mimo kilku wad Fiszki są dobrym produktem. Do tej pory jestem z nich zadowolona, a mój mąż testuje jeszcze fiszki z poziomu A1, które kupiłam mu w maju i nawet spodobała mu się ta metoda nauki. Z niecierpliwością czekam na wersję na komputer i na telefon, bo jestem ciekawa, jak to zostanie rozwiązane.
A Ty miałaś już doświadczenie z Fiszkami? Jak Ci się podoba ten sposób nauki?
Wpis powstał dzięki uprzejmości wydawnictwa Cztery Głowy.
Jeśli spodobał Ci się dzisiejszy wpis, podziel się nim ze znajomymi, używając poniższych przycisków.