Karnawał kojarzy Ci się z Rio i sambą? Z utęsknieniem patrzysz na relacje w wiadomościach i myślisz, czemu Brazylia jest tak daleko? Mam dla Ciebie dobrą wiadomość. Nie musisz lecieć do Rio, żeby wziąć udział w barwnym karnawale. Wystarczy, że odwiedzisz naszych zachodnich sąsiadów. Właśnie dzisiaj zaczyna się u nich karnawał uliczny, który potrwa przez 6 dni. U nas świętujemy dziś Tłusty Czwartek, a w Niemczech furorę robi Weiberfastnacht.
Weiberfastnacht
Co roku w ostatni czwartek przed Środą Popielcową (der Aschermittwoch) o godzinie 11:11 kobiety z południowych Niemiec (przeważnie) poprzebierane w barwne kostiumy wdzierają się (einfallen, einbrechen) do ratuszy miast, by obciąć urzędnikom krawaty (symbol męskiej władzy) i otrzymać symboliczny klucz do bram miasta – czyli rozpocząć panowanie. Zwyczajowo kobiety obcinają (abschneiden) krawaty wszystkim mężczyznom i rekompensują (entschädigen) im to tzw. Bützchen, czyli mówiąc po polsku – buziakiem.
Zwyczaj ten pochodzi z roku 1824 i został zapoczątkowany przez praczki (die Wäscherinnen) w pralni w Beuel kolo Bonn. Wtedy kilka praczek zdecydowało się założyć tzw. Damenkomitee (czyli Damski Komitet) i wziąć udział w karnawale, który dotychczas był świętowany głównie tylko przez mężczyzn. Gdy mężczyźni odebrali pranie i odpłynęli statkiem do Kolonii, praczki rozpoczęły zabawę.
Ciekawi Cię, jak dokładnie wygląda Weiberfastnacht? Zapraszam na filmik nakręcony przez Deutsche Welle:
A Ty ile zjadłaś dzisiaj pączków lub obcięłaś krawatów?
P.S. Czy wiesz, że Berliner to określenie na pączki?