Dzisiaj w całej Europie obchodzi się Europejski Dzień Języków. Jest to dobry moment, żeby przyjrzeć się trochę językowi. Dobrze się składa, bo reszta blogerów z akcji „W 80 blogów dookoła świata” wybrała właśnie temat językowy na edycję wrześniową. Zapraszam Cię zatem na wpis o tym, jak język niemiecki wpłynął na moje postrzeganie świata.
Zanim zabrałam się do pisania tego postu, przez długi czas myślałam o tym, co język niemiecki zmienił w moim postrzeganiu świata. Czy w ogóle coś zmienił? Przekonaj się sama.
Jak język niemiecki wpłynął na moje postrzeganie świata?
Gdy zaczynałam się uczyć niemieckiego intensywniej na studiach, moja mama zauważyła zabawną rzecz. Im częściej i intensywniej uczyłam się języka, tym więcej konstrukcji niemieckich przenosiłam do języka polskiego. Tym oto sposobem przez długi czas mówiłam używając szyku końcowego w zdaniach. Wierz mi – brzmi śmiesznie.
Zgłębiając meandry języka niemieckiego, odkrywałam wiele rzeczy, a niektóre z nich mnie zaskoczyły. Byłam zdziwiona, że Niemcy za każdym razem podkreślają, kto daną czynność wykonuje. A w języku polskim robimy to rzadko. Przecież nie ładnie jest wytykać palcami! Ale nasi sąsiedzi to robią, i tak w języku niemieckim mamy:
Er schläft – On śpi. Nie ona, nie dziecko, nie ja. Tylko właśnie ON.
Ich lese – Ja czytam. Nie robi tego nikt oprócz mnie. Nie, Kaśka też nie czyta.
Wir wohnen hier – My mieszkamy tutaj. Żeby była jasność – to my tutaj mieszamy, nie oni, nie większa grupa, tylko MY.
Kolejną rzeczą, która przykuła moją uwagę, było słówko „jein”. Genialne! Wiesz, co oznacza? „Jein” to słówko, które jest połączeniem „tak” i „nie”. Można go użyć, gdy nie jesteś pewna, czy czegoś chcesz, czy nie. A może obie opcje naraz? Idealne słówko dla kobiety, która nie może się zdecydować i chciałaby, ale jednocześnie nie chce. Dlaczego język polski nie wymyślił czegoś takiego? Za każdym razem, gdy mam rozterkę, muszę mówić „nie wiem”. A przecież to nie jest to samo i nie oddaje stanu mojego ducha!
Równie ciekawym i interesującym dla mnie słówkiem jest „doch”. Po polsku, żeby zgodzić się na coś lub z czymś w odpowiedzi na przeczące pytanie, musimy odpowiedzieć całym zdaniem. W języku niemieckim wystarczy użyć słówka „doch”. Spójrz na przykłady:
Kommst du nicht mit? – Doch! – Nie idziesz ze mną? – Idę.
Ich weiß es nicht – doch! – Nie wiem tego – jednak wiem!
Spricht sie kein Deutsch? – Doch! – Ona nie mówi po niemiecku? – Ależ mówi!
Fantastyczne słówko, nieprawdaż? 😀 Szkoda, że nie mamy takiego odpowiednika w języku polskim.
Przez długi czas nie mogłam się także przyzwyczaić do niemieckich konstrukcji zdań przeczących. Nie rozumiałam, jak to nie można przeczyć dwa razy w jednym zdaniu?! Czemu nie można po niemiecku powiedzieć, że on nie czyta żadnej książki? Ano tak już jest w tym niemieckim i na samym początku sprawiało mi to problemy, zwłaszcza jak tłumaczyłam dosłownie. Więc zapamiętaj:
On nie czyta żadnej książki – Er liest kein Buch.
Uczenie się języka niemieckiego zmieniło sporo w moim postrzeganiu świata. Zaczęłam zauważać więcej różnych konstrukcji i ciekawych zastosowań języka, które wcześniej pozostawały niezauważane. Zaczęłam odkrywać, że niektóre elementy języka czy gramatyki są podobne albo nawet wspólne. A jednocześnie są elementy, których nie da się przełożyć na drugi język. Nie można ich przetłumaczyć dosłownie. Fachowo, takie dosłowne tłumaczenie z jednego języka na drugi, nazywa się ekwiwalencją językową i od lat powstają różne ciekawe prace na temat, czy ekwiwalencja językowa jest w ogóle możliwa.
A jak na Ciebie i Twoje postrzeganie świata wpłynął język niemiecki? Daj znać koniecznie w komentarzu!
W 80 blogów dookoła świata
Jeśli chcesz dowiedzieć się, jak zmieniło się postrzeganie świata u innych blogerek językowych, zapraszam serdecznie do linków poniżej. Kto wie, może dowiesz się czegoś ciekawego, o czym zupełnie nie miałaś pojęcia? A może okaże się, że sama doświadczasz podobnych myśli lub sytuacji?
Angielski:
Angielski dla każdego: Jak język angielski wpłynął na moje postrzeganie świata?
Esperanto:
Językowa Oaza: Czy esperantyści mówią jak roboty?
Hiszpański:
Hiszpański na luzie – Przez hiszpańskie okulary. Jak język wpływa na nasze postrzeganie świata?
Holenderski:
Język holenderski – pół żartem, pół serio: Język polski z holenderskiej perspektywy
Niemiecki:
Norweski:
Pat i Norway – Jak język norweski wpłynął na moje postrzeganie świata.
Rosyjski:
Rosyjskie Śniadanie -Jak opanowany przeze mnie język obcy wpłynął na moje postrzeganie świata?
Dagatlumaczy – Dlaczego akurat rosyjski?
Szwedzki:
Szwecjoblog – Jak opanowany przeze mnie język obcy wpłynął na moje postrzeganie świata?
Włoski:
Studia, parla, ama – Jak opanowany przeze mnie język obcy wpłynął na moje postrzeganie świata?
Wietnamski:
Wietnam.info – Jak język wietnamski wpłynął na moje postrzeganie świata?
Jeśli chcesz dowiedzieć się czegoś więcej o akcji „W 80 blogów dookoła świata” lub chcesz dołączyć, zajrzyj tutaj, znajdziesz tam informacje, jak nas znaleźć.