Jak język niemiecki wpłynął na moje postrzeganie świata?

utworzone przez | wrz 26, 2014 | Cykle & wpisy gościnne | 61 Komentarze

80blogowDzisiaj w całej Europie obchodzi się Europejski Dzień Języków. Jest to dobry moment, żeby przyjrzeć się trochę językowi. Dobrze się składa, bo reszta blogerów z akcji „W 80 blogów dookoła świata” wybrała właśnie temat językowy na edycję wrześniową. Zapraszam Cię zatem na wpis o tym, jak język niemiecki wpłynął na moje postrzeganie świata.

Zanim zabrałam się do pisania tego postu, przez długi czas myślałam o tym, co język niemiecki  zmienił w moim postrzeganiu świata. Czy w ogóle coś zmienił? Przekonaj się sama.

Jak język niemiecki wpłynął na moje postrzeganie świata?

Gdy zaczynałam się uczyć niemieckiego intensywniej na studiach, moja mama zauważyła zabawną rzecz. Im częściej i intensywniej uczyłam się języka, tym więcej konstrukcji niemieckich przenosiłam do języka polskiego. Tym oto sposobem przez długi czas mówiłam używając szyku końcowego w zdaniach. Wierz mi – brzmi śmiesznie.

Zgłębiając meandry języka niemieckiego, odkrywałam wiele rzeczy, a niektóre z nich mnie zaskoczyły. Byłam zdziwiona, że Niemcy za każdym razem podkreślają, kto daną czynność wykonuje. A w języku polskim robimy to rzadko. Przecież nie ładnie jest wytykać palcami! Ale nasi sąsiedzi to robią, i tak w języku niemieckim mamy:

Er schläftOn śpi. Nie ona, nie dziecko, nie ja. Tylko właśnie ON.

Ich leseJa czytam. Nie robi tego nikt oprócz mnie. Nie, Kaśka też nie czyta.

Wir wohnen hier My mieszkamy tutaj. Żeby była jasność – to my tutaj mieszamy, nie oni, nie większa grupa, tylko MY.

Kolejną rzeczą, która przykuła moją uwagę, było słówko „jein”. Genialne! Wiesz, co oznacza? „Jein” to słówko, które jest połączeniem „tak” i „nie”. Można go użyć, gdy nie jesteś pewna, czy czegoś chcesz, czy nie. A może obie opcje naraz? Idealne słówko dla kobiety, która nie może się zdecydować i chciałaby, ale jednocześnie nie chce. Dlaczego język polski nie wymyślił czegoś takiego? Za każdym razem, gdy mam rozterkę, muszę mówić „nie wiem”. A przecież to nie jest to samo i nie oddaje stanu mojego ducha!

Równie ciekawym i interesującym dla mnie słówkiem jest „doch”. Po polsku, żeby zgodzić się na coś lub z czymś w odpowiedzi na przeczące pytanie, musimy odpowiedzieć całym zdaniem. W języku niemieckim wystarczy użyć słówka „doch”. Spójrz na przykłady:

Kommst du nicht mit? – Doch! – Nie idziesz ze mną? – Idę.

Ich weiß es nicht – doch! – Nie wiem tego – jednak wiem!

Spricht sie kein Deutsch? – Doch! – Ona nie mówi po niemiecku? – Ależ mówi!

Fantastyczne słówko, nieprawdaż? 😀 Szkoda, że nie mamy takiego odpowiednika w języku polskim.

Przez długi czas nie mogłam się także przyzwyczaić do niemieckich konstrukcji zdań przeczących. Nie rozumiałam, jak to nie można przeczyć dwa razy w jednym zdaniu?! Czemu nie można po niemiecku powiedzieć, że on nie czyta żadnej książki? Ano tak już jest w tym niemieckim i na samym początku sprawiało mi to problemy, zwłaszcza jak tłumaczyłam dosłownie. Więc zapamiętaj:

On nie czyta żadnej książki – Er liest kein Buch.

Uczenie się języka niemieckiego zmieniło sporo w moim postrzeganiu świata. Zaczęłam zauważać więcej różnych konstrukcji i ciekawych zastosowań języka, które wcześniej pozostawały niezauważane. Zaczęłam odkrywać, że niektóre elementy języka czy gramatyki są podobne albo nawet wspólne. A jednocześnie są elementy, których nie da się przełożyć na drugi język. Nie można ich przetłumaczyć dosłownie. Fachowo, takie dosłowne tłumaczenie z jednego języka na drugi, nazywa się ekwiwalencją językową i od lat powstają różne ciekawe prace na temat, czy ekwiwalencja językowa jest w ogóle możliwa.

A jak na Ciebie i Twoje postrzeganie świata wpłynął język niemiecki? Daj znać koniecznie w komentarzu!

W 80 blogów dookoła świata

Jeśli chcesz dowiedzieć się, jak zmieniło się postrzeganie świata u innych blogerek językowych, zapraszam serdecznie do linków poniżej. Kto wie, może dowiesz się czegoś ciekawego, o czym zupełnie nie miałaś pojęcia? A może okaże się, że sama doświadczasz podobnych myśli lub sytuacji?

Angielski:

Angielski dla każdego: Jak język angielski wpłynął na moje postrzeganie świata?

Następna Blogująca: Nie ta sama głowa- jak język obcy sprawia, że człowiek myśli o tym, o czym nigdy nie myślał

Esperanto:

Językowa Oaza: Czy esperantyści mówią jak roboty?

Hiszpański:

Hiszpański na luzie – Przez hiszpańskie okulary. Jak język wpływa na nasze postrzeganie świata? 

Holenderski:

Język holenderski – pół żartem, pół serio: Język polski z holenderskiej perspektywy 

Niemiecki:

Blog o języku niemieckim – W 80 blogów dookoła świata: Jak język niemiecki wpłynął na moje postrzeganie świata?

Norweski:

Pat i Norway – Jak język norweski wpłynął na moje postrzeganie świata.

Rosyjski:

Rosyjskie Śniadanie -Jak opanowany przeze mnie język obcy wpłynął na moje postrzeganie świata? 

Dagatlumaczy – Dlaczego akurat rosyjski?

Szwedzki:

Szwecjoblog – Jak opanowany przeze mnie język obcy wpłynął na moje postrzeganie świata?

Włoski:

Studia, parla, ama – Jak opanowany przeze mnie język obcy wpłynął na moje postrzeganie świata? 

Wietnamski:

Wietnam.info – Jak język wietnamski wpłynął na moje postrzeganie świata?

Jeśli chcesz dowiedzieć się czegoś więcej o akcji „W 80 blogów dookoła świata” lub chcesz dołączyć, zajrzyj tutaj, znajdziesz tam informacje, jak nas znaleźć.

Hallöchen!

Jestem Ola Jakubowska i od 2013 roku sprawiam, że moje dorosłe kursantki mówią po niemiecku płynnie, naturalnie i z większą pewnością siebie. Też tak chcesz? Pozostańmy w kontakcie!

Social Media

POBIERZ BEZPŁATNY
Willkommensgeschenk